Pete Steele (a właściwie Piotr Ratajczyk) niedługo obchodziłby 50-te urodziny. Niestety zamiast tego będziemy obchodzić 2 rocznicę jego śmierci. Przyznam, że cały czas do mnie nie trafia, że potężny facet o mocnym niskim głosie, którego jeszcze nie tak dawno oglądałem na scenie, po prostu odszedł.
Pete Steele zaistniał na scenie w pierwszej połowie lat 80-tych jako frontman trashowego Carnivore. Zespół rozpadł się po nagraniu dwóch płyt, ale zdobył pewną sławę, głównie ze względu na kontrowersyjne i prowokacyjne teksty. Wystarczy przypomnieć, że najbardziej znany utwór grupy ma tytuł "Jesus Hitler".
W roku 1989 Pete założył Type O Negative. Nazwa zespołu pochodzi od grupy krwi 0rh-. TON i sam Pete Stelle od początku posługiwali się specyficznym image. Plotka głosi, że pierwszy kontrakt płytowy z wytwórnią Roadrunner Pete podpisał miksturą własnej krwi i spermy. Na okładce pierwszej płyty natomiast obejrzeć można ekstremalne zbliżenie na ... odbyt wokalisty. Oczywiście okładka została natychmiast zakazana, a zespół zdobył odpowiedni rozgłos. Parę lat później Pete Stelle, będący już wtedy bożyszczem wielu kobiet, wystąpił w erotycznej sesji w magazynie erotycznym Playgirl. Mający ponad 2 metry wzrostu, atletycznie zbudowany brunet z kruczoczarnymi włosami do pasa musiał robić wrażenie.
Teksty Type O Negative były odbiciem osobowości lidera grupy. Czasem ironiczne, często mroczne, zawsze bardzo osobiste. Kiedy Pete kochał, kiedy nienawidził, kiedy pił i ćpał, kiedy rozpadały się jego związki - zawsze o tym śpiewał. Kolejne płyty obrazowały kolejne etapy huśtawki emocjonalnej która nim targała i która w rezultacie go zabiła. Dwie ostanie płyty, jakby zwiastując to co się stało nazywały się "Life is Killing Me" i "Dead Again". Pete był narkomanem i alkoholikiem, cierpiał (według własnych słów) na chorobę afektywną dwubiegunową. Zmarł w kwietniu 2010 na atak serca, po okresie długiej abstynencji od alkoholu i używek.
Utwór Anesthesia pochodzi z wydanej w 2003 płyty "Life is Killing Me".
Anestezja
Jak błysk światła, w nieskończoną noc
Życie jest uwięzione pomiędzy dwoma czarnymi bytami
W momencie, kiedy komuś zaufasz
Rozpoczyna się iluzja
Nie będziesz przygotowany
Na rozpacz, która nadejdzie
Czy ktoś nie powiedział bezlitośnie
Lepiej kochać i przegrać
Ignorancja to szczęście
Wolałbym nie znać twojego pocałunku
Tyle razy się sparzyłem
Nic mnie to nie nauczyło
Pamiętaj, że pożądanie tylko podsyca ogień
Kłamca !
Pomiędzy narodzinami a śmiercią
Żałuję każdego oddechu
Lituję się nad żywymi
Zazdroszczę martwym
Ogłuszony emocjonalnie
Drętwieję w samoobronie
Wolałbym mieć to gdzieś, niż być świadomym
Niż się bać
Nie potrzebuję miłości
Czy tysiąc łez warte jest jednego uśmiechu?
Czy gdy dajesz cal, one biorą milę ?
Tęskniąc za przeszłością drżę o przyszłość
Jeśli nie jesteś używany, jesteś przegranym
Świat wychwala porażki za życia i za śmierci,
Narzucona pustka, zły urok czyśćca
Uciekać i ukrywać się to tchórzliwy zabieg
Opcje wyczerpane, pozostaje znieczulenie
Znieczulenie
Nic nie czuję,
Nie potrzebuję niczego,
Nie potrzebuję miłości.
No i kolejne urodziny Petera ..bez Petera... Nie wiem, czy kiedykolwiek oswoję się z tą pustką. . .
OdpowiedzUsuńNa szczęście zdążyłam się z nim spotkać... Całkiem przypadkowo... Pozdrawiam, Stay Negative!
Spotkać gdzie?
OdpowiedzUsuńW Stodole po koncercie :D
Usuń