Poznałem wczoraj hipstera ze Słupska. Biedak przyjeżdża imprezować do Trójmiasta, bo jak wyznał boi się, że w jedynej knajpie w Słupsku która jest w miarę fajna dostanie wpierdol.
Smutne, ale przynajmniej dowiedziałem się, że w Słupsku w fajnej knajpie biją hipsterów. Jednak są jeszcze dobrzy ludzie w tym kraju ;)
Poniżej stosowna oprawa graficzna, prezentująca rozmowę hipsterów, psioczących na obsadę Ołpenera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz